Drogie mamy jest mi strasznie smutno, piszę to wyznanie bo już niewiem co robić, mianowicie dotychczas to mąż zarabiał na naszą rodzinę, ale sytuacja się nieco zmieniła i teraz to ja pracuję a on zostaję z naszą 3 letnią córką i niestety czuję się bardzo odtrącona z jednej strony cieszę się, że super sobie radzą i córka bardzo lubi wygłupy z tatą a z 2 strony jest mi strasznie smutno, ponieważ w wolne dni córka tylko wstaje i czeka aż tata zacznie się z nią bawić.
Mnie nie dopuszcza do zabawy bo ja nie umiem tak jak tata itd. Jak jej się o mnie przypomni to podejdzie,żeby się przytulić ewentualnie jak tata zrobi coś nie po jej myśli.
Lubi ze mną zasypiać pieścić się ale wciągu dnia ewidentnie woli tatę mimo moich chęci i zaangażowania w zabawę, kompletnie nie wiem co robić bo pracuję żeby utrzymać nas, strasznie za nimi tęsknie a w wolne dni dostaję za przeproszeniem wielkiego kopa w pupę. Jak to wygląda u was?