Pracowałam jakiś czas temu w pewnej firmie. Był tam jeden koleś na stanowisku koordynatora i uważałam, że mu się podobałam ale jak nie przyjęłam jego zainteresowania zaczęło się piekło… Zaczął mnie oczerniać, poniżać, mobbingować, w mailach ośmieszać przed innymi pracownikami firmy i zarządem.
Odeszłam stamtąd bo moja psychika tego nie wytrzymała. Zastanawiam się czy nie zgłosić sprawy do sądu o mobbing. Co myślicie? Tak naprawdę odeszłam przez niego bo w tej firmie dobrze mi się pracowało, ale ten człowiek nie dawał mi spokojnie żyć.