Dziewczyny refleksje zostawiam dla Was Jestem z chlopakiem 4lata w związku. Od prawie 3lat mieszkamy razem. Jak to w kazdym zwiazku jest raz dobrze, a raz zle. Pracujemy razem. Razem utrzymujemy dom.
Ale moj facet jest zawsze zmeczony i o wyjsciach nie ma mowy. Rozumiem go czasami, bo tez wracam z pracy zmeczona, ale bez przesady. Jego dzien wyglada tak: wstaje,idzie do pracy, wraca, najlepiej jakby obiad podano mu do stolu, kapie sie, siada przed telewizorem z piwkiem i idzie spac.
A jak chce gdzies wyjsc to nie, bo on zmeczony. A zapomnialam wspomniec, ze weekendy ma wolne, ale wtedy tez nie wychodzimy, bo on musi odpoczac po ciezkim tygodniu pracy albo druga wymowka jest taka,ze musi odpoczac, bo w poniedzialek idzie znów do pracy.
Czasami mam dosc tego i uciec.
1. Mąż się na pewno cieszy, bo teraz koronawirus i razem nie wychodzicie i możecie razem spędzać te wieczory romantycznie z piwem przed telewizorem 😉
2. Brzmi tak, jakby miał niedoczynność tarczycy. Przekonuj go do zrobienia badań na przeciwciała TSH, później będzie musiał robić USG, a potem już tylko przyjmować lekarstwa – są bardzo tanie, bo z dofinansowaniem z NFZ.
Inna opcja to niski poziom melatoniny – trzeba załatwić więcej światła dziennego, np. Rolety odsłaniać na poranek, wyłączanie źródła światła niebieskiego w nocy (komputer, smartphone, tablet) itd. Ostatnia opcja to depresja – zacznij od podawania mu dużo litu – na przykład robić ciasta z daktyli – może być zamiast cukru.
Wszystkiego dobrego!