Nie wiem co mam zrobić ze sobą. Byłam w związku z chłopakiem 7 lat, mieszkaliśmy razem 4. Rok temu się rozeszliśmy, tzn on się ode mnie wyprowadził jak byłam w pracy (byłam dla niego wredna itp itd) z dnia na dzień mnie zostawił.
Wcześniej miałam męża, z którym się rozwiodłam i 2 dzieci. Młodszy jest można powiedzieć wychowany przez partnera, młody przywiązał się do niego. I tak mnie zostawił, wróciłam z pracy a jego rzeczy nie było.
Minął rok, a ja zaczęłam za nim tęsknić. Wcześniej spotykaliśmy się kilkanaście razy ale tylko na sex. I teraz jak wrócił z zagranicy dowiedziałam się, że jeździ do innej – niby tylko koleżanka, ale ja się strasznie z tym czuję.
Spotkałam się z nim ostatnio i zapytałam wprost czy mnie jeszcze kocha i coś czuje do mnie – odpowiedział, że nie. Ja na to “ale byłam Twoją wielką miłością przecież, ja chyba się znowu zakochuje w Tobie”. Odpowiedział, że nie wróci już do mnie.
Przez ten rok zapomniałam, miałam gdzieś jego ale teraz jak się dowiedziałam, że jeździ gdzieś to czuje się zazdrosna. Nie mogę jeść, spać i cały czas myślę. Nie wiem co mam zrobić żeby zapomnieć. Ja chyba nadal go kocham, a on ma mnie w dupie…